Już tydzień temu zabrzmiał ostatni dzwonek. Dla mnie ten rok był można powiedzieć przełomowy, zmiana szkoły i wiele innych. To tak słowem wstępu.
Po zakończeniu, które wydawało wydawało się trwać w nieskończoność, wraz z Loverance oraz naszą przyjaciółką Oliv wybrałyśmy się w bardzo magiczne miejsce, czyli do Dziórawego Kotła przy ulicy Godzkiej. Jest to restauracjo-kawiarnia stylizowana na kawiarnie ze świata Harrego Pottera. Siedząc pod portretem Chłopca Który Przeżył, piłyśmy Lodowe Karmelowe Piwo i zabiłyśmy Muffina Który Przeżył. ;) Miejsce jest naprawdę godne polecenia, a jego ogromnym atutem jest fakt, że znajduje się w podziemiach.
Następny dzień był dla mnie dosyć zwariowany, ponieważ odbył się ślub mojego kuzyna, jednak to jeszcze było nic. W niedzielę, znów wraz z Loverance pojechałam na XII Małopolski Piknik Lotniczy. Oto kilka zdjęć z niego:
Niestety około 12 przegonił nas deszcz, przemoknięte do suchej nitki, wróciłyśmy do domu Loverance ( w tramwaju nie obyło się bez dziwnych spojrzeń ;) ) Po wysuszeniu się, dostałam od mamy telefon z prośbą wcześniejszego powrotu, aby zrobić zdjęcia na pokazach organizowanych przez OSP Balice z okazji Dnia Dziecka. Lubię takie imprezy, więc jeszcze chwile posiedziałam z przyjaciółką, a potem pojechałam do Balic.Jak wiadomo dzieci uwielbiają Straż Pożarną, dlatego chłopaki pochwalili się swoimi umiejętnościami oraz nowym zestawem tnąco-rozpierającymo marki Holmatro. Później aby dokończyć efekt, był pokaz gaszenia. Tu macie efekt pokazów. :D
Miłego dnia!
Super zdjęcia! Potwierdzam, ten weekend był dość szalony, ale wspominamy go dobrze :D Pozdrooo!
OdpowiedzUsuńworldofloverance.blogspot.com