Chyba w końcu określiłam się o czym będę pisać... Będą to moje przemyślenia, może będą dla kogoś ciekawe. Raz będzie wesoło, a raz poważnie ( z reguły pewnie poważnie ;))
Jak bardzo można się przywiązać do danej osoby? Czy czas ma tu znacznie?
Moim zdaniem nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi... Każdy z nas jest inny, jeden musi poznać osobę bardzo dobrze, bo przez wspomnienia i doświadczenia życiowe boi się kolejnej straty, a drugi już po kilku rozmowach czuje silną więź. W obu przypadkach może to się skończyć ciężkim doświadczeniem życiowym, jakim jest strata osoby bliskiej naszemu sercu.
Bywa często tak że ludzi uzależniają się od swoich przyjaciół bądź partnerów, a później nie wiedzą co ze sobą zrobić, bo " przyjaciel " ich zostawił... Z doświadczenia wiem jakie jest to straszne i jak później ciężko się przed kimś otworzyć. Dopiero gdy zmieniłam otoczenie dostrzegłam, że jednak nie jest tak straszne poznawanie nowych osób. Tylko jest jedna ważna zasada, TRZEBA MIEĆ DYSTANS, bo inaczej zwarjujemy.
Życzę wam abyście trafiali tylko na szczerych i wartych waszej uwagi ludzi. 😊
Dobranoc ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz