sobota, 10 grudnia 2016

Powrót z...

 Siemanko!
Tak była mała przerwa, ponieważ mam brak weny. Po za tym jest zimno i mój aparat nie ma ochoty na współprace. Dlatego dziś post z różnymi obrazkami znalezionymi w odmętach internetu. Zaczynamy dziś od tej pięknej bestii. Która by takiego pana przygarnęła? :D
 

 Tu jak widzicie udzieliła mi się szkoła... Nawet nie wiecie z jaką ulgą przeszłam z tych potworów do budowy liścia itp😜
 Słodkie maleństwo!

 Idealny sposób na zimowy wieczór. Zdecydowanie tyczą się mnie pierwsze dwa obrazki :P
 Chętnie zamienię się z tym misiem. Uwielbiam Bieszczady i na pewno odwiedzę je wiele razy!
 Tak jakby się wam nudziło. Koleżanka okrzyknęła geniuszem autora tej ściągi :D



 Tak jak obiecałam - moje maleństwa.





Życzę miłego wieczorku - ja i zawstydzony króliczek!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz